czwartek, 17 marca 2011

Warszawskie Dni Informatyki 2011 - Będziemy tam!

Jak widać początek roku to bardzo dobry czas dla poszerzania swojej wiedzy. Ledwo kilka dni temu zamieściłem informację o obecności na Open Source Day 2011, a już czeka nas następne bardzo wartościowe i bardzo ważne wydarzenie. Oto po raz drugi odbędą się Warszawskie Dni Informatyki. Skoro wydarzenie jest darmowe, to nie może mnie tam zabraknąć.

Tym razem impreza odbędzie się w murach Politechniki Warszawskiej. Będzie więc większa szansa na zintegrowanie się ze studentami z tej nieco starszej warszawskiej uczelni technicznej. Konferencja ponownie zaplanowana jest na dwa dni, czyli 30 - 31 marca 2011 roku. Agenda wydarzenia dostępna jest na oficjalnej stronie. Jak nie trudno zgadnąć zapisałem się na wszystko. Udział w wydarzeniu jest darmowy, uczestnicy dostaną koszulki (i parę innych gadgetów), ale wymagana jest rejestracja tutaj.

O wydarzeniu tym razem dowiedziałem się z plakatu, nie zaś jak poprzednio poprzez newsletter code-guru.pl. Następnie jako sklerotyk musiałem samodzielnie wyszukać stronę wydarzenia i co się okazało mój blog na zapytanie o konferencję był drugi, zaś sama strona konferencji było szósta. O oczko i dwa wyżej plasowały się dwa adresy fanpage'u wydarzenia w twarzoksiążce, czyli tutaj. Tam też można zobaczyć zdjęcie koszulki. W tym roku niestety niespodzianki nie będzie. Dla leniwych przód koszulki po prawej, ze złośliwości tyłu nie zamieszczam.

Poprzednim razem mocno przebimbałem sprawę i niestety nie opisałem udziału z powodu opadu szczęki na klawiaturę z wrażenia. Tak na poważnie, to opisanie dwóch dni tak bardzo interesujących wykładów jest niezwykle trudne (szczególnie jak jest się programistą, a nie dziennikarzem). W tym roku rozpatruję więc opcję opisywania na bieżąco prosto na blogu, albo skorzystanie z dobrodziejstwa Twittera. Większość zależy jednak od możliwości technicznych. Jeśli znajdzie się odpowiednie WiFi na miejscu, to "Live Stream via Twitter" będzie możliwy.

Czytaj też:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz