czwartek, 14 czerwca 2012

O wyższości składaka nad gotowcem

Komputer przydaje się aktualnie każdemu. Mamy ich coraz więcej. Ostatnio stwierdza się migrację użytkownika z platform PC na notebooki, laptopy, tablety czy netbooki. To wcale nie znaczy, że poczciwy piecyk przechodzi do lamusa. Popularnością cieszą się ciągle firmy dostarczające kompletne blaszaki z gwarancją. Mało kto wie, ale zwykle wiąże się to z wyższą ceną, podstarzałą konfiguracją i niedogodnościami w razie awarii. Spróbuję w tym krótkim tekście wyjaśnić, czemu lepiej złożyć blaszaka, niż kupować gotowca w sklepie.

Dowolna konfiguracja

Pierwsza i najważniejsza zaleta składaka, to nieograniczone możliwości. No może nieco przesadziłem, bo nasza wyobraźnia jest zawsze ograniczona zasobnością naszego portfela. Pomimo tego do składaka wkładane jest to, co zostanie uznane za stosowne. To co odpowiada potrzebom użytkownika. Zawsze można zamontować więcej niż jedną kartę graficzną, albo macierz dyskową. W gotowcach albo nie jest to możliwe, albo jest to pieruńsko drogie. Takie zamówienia zwyczajnie są okazja dla sklepów na zwiększenie zysku.

Elastyczna gwarancja

Teraz to niby rzadsze, ale jeszcze się zdarza. Mam tu na myśli plombowanie PC. Kiedyś było to nagminne. Kupowałeś PC, a na obudowie była plomba gwarancyjna i nie tylko nie było możliwości dołożenia czegokolwiek, ale w razie jakiejkolwiek awarii konieczne było przekazanie do serwisu całego PC. W przypadku składaka każda część objęta jest odrębną gwarancją i zawsze można coś zrobić samemu. W razie awarii wyjmujemy po prostu uszkodzony element, wysyłamy do naprawy, zaś w jego miejsce wkładamy coś tymczasowego. Znajdując odpowiednią firmę/sklep/serwis możemy liczyć na taką usługę z ich strony. Serwis pobierze uszkodzony element, włoży tymczasowy na to miejsce, a uszkodzony element zostanie wysłany do serwisu i włożony na swoje miejsce po powrocie.

Nigdy dość pomocy

Wiadomo, że nie każdy się urodził, ani też jeszcze nie każdy pozyskał dyplom profesji bezpośrednio powiązanej z IT. Nawet Ci, którzy takie dyplomy posiadają, nie zawsze mieli możliwość obcowania z nagim sprzętem komputerowym. Często nawet palca nie wsadzili do obudowy. Teoretycznie do takich ludzi skierowana jest oferta sieciowców i marketów sprzedających gotowe blaszaki zapakowane w ładne pudełka razem z myszą, klawiaturą i podkładką reklamowa. Praktyka wygląda nieco inaczej. W rzeczywistości będąc laikiem lepiej jest złożyć sprzęt samemu korzystając z pomocy, lub w sytuacji braku czasu zdać się na kogoś, kto jest w stanie złożyć dowolną konfigurację.

Komputera nie składamy co 2gi dzień. Najlepiej więc samemu pouczyć się przez tydzień na temat aktualnie dostępnego na rynku sprzętu i coś złożyć, niż iść do sklepu i przyglądać się aktualnym promocjom. Przykro mi, ale promocje to nie jest najlepszy sposób na kupowanie kota w worku.

Podsumowując krótko

Jeśli poszukujesz nowej maszyny do domu, albo do biura, nie idź do salonu V...is czy K...nik. Nie idź do sklepu "Nie dla idiotów" i "(...) dla skner". Rozejrzyj się, czy jakiś znajomy nie umie złożyć maszyny za przysłowiowe "piwo", albo zdaj się na jakąś małą firmę. Nie tylko uzyskana konfiguracja będzie lepiej dopasowana, to jeszcze dostępne będą wszystkie zalety składaka. No i pamiętaj, że wesprzesz lokalną gospodarkę, a nie wielkiego molocha wysyłającego zyski do Niemiec.

PS. Wspominałem już, że też składam komputery przyjmując kilkadziesiąt złotych za tę pomoc? ;) Wystarczy się ze mną skontaktować i jakoś się dogadamy ;).

Czytaj też:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz