wtorek, 12 marca 2013

HTC: Przygotuj rootowany telefon do naprawy gwarancyjnej

Już blisko miesiąc temu miałem nieprzyjemność wysłać swój główny telefon, HTC Desire Z A7272 do naprawy w ramach gwarancji. To co pierwotnie zdawało się szczęściem, bo jak inaczej nazwać awarię miesiąc przed, a nie po gwarancji, okazało się być jednak dość męczącą drogą i masa nowych doświadczeń. Już niedługo post na temat naprawy w konkretnym serwisie i wszystkich perypetii. Teraz jednak opis co zrobić, aby takich problemów się ustrzec, czyli oddać uprzednio zrootowany telefon na naprawę gwarancyjną


W sieci znajdziemy setki odpowiedzi na pytanie "czy zrootowany telefon podlega gwarancji". W świetle tego co możemy znaleźć w zapisach gwarancyjnych odpowiedź brzmi: tak. Problem jednak polega na tym, że konkretna usterka może nie podlegać takiej naprawie, a serwis odmawiając naprawy nie musi koniecznie udowadniać, że dana usterka była rzeczywiście spowodowana zmianami w oprogramowaniu. Wtedy pozostaje kwestia reklamacji i długich dyskusji z serwisem. Wszystko to będzie tematem dalszego postu o naprawie. Tym razem pozwolę sobie w 3 krokach napisać jak przygotować telefon, aby nie było takich problemów.

1. Przywróć oprogramowanie

Oryginalne oprogramowanie z ostatniej aktualizacji można przywrócić na kilka sposobów. Najlepszym jest użycie RUU. Swego czasu HTC zdjęło z sieci RUU uznając je za niebezpieczne, czy coś w tym stylu. Na szczęście można znaleźć w sieci jeszcze te stare paczki, które były kiedyś opublikowane. Ponadto RUU było przecież używane do aktualizacji w pewnym momencie z 2.2 do 2.3, więc pewnie na niejednym komputerze jeszcze się wala.

Przy okazji nie tak długiego szukania w sieci z pomocą google trafiłem tutaj: Vision RUU's. Jak widać nie trudno więc znaleźć archiwalne RUU, a przywrócenie oprogramowania z jego pomocą jest zdecydowanie łatwiejsze niż szukanie paczki z oryginalnym oprogramowaniem.

2. S-ON i CID

Ograniczę się do opisania dlaczego koniecznie trzeba to zrobić i odeślę do forum xda-developers, gdzie dla tego telefonu znajduje się dokładny opis czynności. To jest ten krok, który ja z pośpiechu niestety pominąłem, bo za bardzo zaufałem RUU.

Okazuje się, że jednym z elementów procedury serwisowej jest sprawdzenie stanu urządzenia, lub coś w tym rodzaju. Tak czy siak, na zdjęciu do którego się dokopałem, ponieważ konsultant nie raczył ani mi podesłać, ani wskazać, że tam mogę zobaczyć to zdjęcie i dowiedzieć się czemu odrzucają naprawę i chcą mnie obarczyć absurdalnymi kosztami, widać screen HBOOT i zaznaczenie czerwoną ramką S-OFF. Tak więc skoro S-OFF ma im jakoś przeszkadzać, to najlepiej go cofnąć i nie martwić się potem i nie dochodzić swoich praw.

Link był już wcześniej, ale tutaj jeszcze raz: HTC Desire Z w xda-developers.

3. Zachowaj sobie kartę SD

Ten ostatni punkt może się niektórym wydać dziwny. Moja rada jest prosta. Nigdy nie wysyłaj do serwisu kart pamięci. Zachowaj ją u siebie. W procesie rootowania ja ze swego Micro SD musiałem zrobić Gold Carda. To nie problem dla mnie, ale nie zdziwiłbym się, jakby serwis się do tego dokopał, a następnie wykorzystał tę wiedzę przeciwko mnie. Jest jeszcze jeden bardzo istotny argument za tym: Dane! Pamiętaj zawsze, że Twoje dane są dla innych jeszcze cenniejsze niż dla Ciebie. Jest tam Twoja muzyka, twoje zdjęcia, notatki, a może nawet kopia paru nieautoryzowanych paczek z aplikacjami. Ja na swojej mam też własne aplikacje w fazie produkcji. To wszystko jest dla mnie zbyt cenne, aby nie trafiło do serwisu. Wyjmij i zachowaj, to nie zgubia.

Dla wszystkich ciekawych moich perypetii z serwisem Regenersis zapraszam już niedługo. Poczekam z publikacją do powrotu telefonu z serwisu (teoretycznie już wysłany z powrotem do mnie) i wtedy opiszę wszystko. Postaram się zebrać też całą korespondencję z serwisem i zamieścić całość lub części, bo może się niejednej osobie przydać. Mnie się udało wywalczyć swoje prawa, a nie było to takie proste.

Czytaj też:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz